Spotkanie z panią Asią

W poniedziałek /19.12/ gościliśmy w naszym przedszkolu niezwykłą autorkę bajek, wierszy oraz opowiadań dla dzieci - panią Joannę Krzyżanek. Z naszym gościem przybyła także gąska Walerka.
…Pani Asia, swoimi barwnymi opowieściami, spokojem oraz pomysłami zaczarowała dzieci i …nas. Spotkania trwały, trwały i trwały /bo pani Asia tzw. gadane ma/ a dzieci ani razu nie zapytały: ,,a kiedy pójdziemy do sali?” Za to - dopytywały, odpowiadały, kiwały ze zrozumieniem główkami, pomagały w przygotowaniu poszczególnych elementów. …Chwilami mieliśmy wrażenie, jakby stanął czas…
Spod jej i naszych dłoni powstały przepiękne bombki z pachnącego świętami ciasta, bałwanki z marchwianymi nosami i ciepłymi szalikami, a także wieeeeelki las choinek. W lesie zamieszkały gwiazdki ze śniegu, grzybki i liczne zwierzątka. Widziano tam także Św. Mikołaja. A nawet kilku.
Joanna Krzyżanek jest miłośniczką liter i gałgankowych lalek. Pisze bajki, opowieści i wiersze. Prowadzi warsztaty literackie, teatralne, plastyczne oraz kulinarne. Podczas zajęć opowiada o książkach i zawartych w nich historiach, maluje słonia w kratkę i piecze mufinki. Jest właścicielką komody z kolorowymi gałgankami, czterech cytrynowych drzewek i głowy pełnej tajemniczych pomysłów. Jeździ na rowerze, obserwuje wszystko, co skacze, pełza, biega i podskakuje. Lubi jeść rogaliki z różaną konfiturą, siedzieć w kawiarence, puszczać bańki mydlane, zbierać kamyki i podróżować pociągiem. Nie lubi komarów, stłuczonego szkła i drzwi z nowoczesnymi klamkami. Marzy o lusterku z metalową nóżką i ogrodzie z kamiennymi krukami. Ma czarne włosy przypominające druciki i niebieskie oczy, a we włosy wpina pomarańczową spinkę. (Za stroną wydawnictwa Lektorklett)
Czytając powyższe zauważyliśmy jak wiele nas łączy, właściwie prawie wszystko.
- Też lubimy litery i gałgankowe laleczki. Szczególnie fajnie się do nich przytula. Do gałgankowych laleczek rzecz jasna.
- Też piszemy książki, nasze przedszkole wydało już 9.
- W naszym przedszkolu też odbywają się warsztaty literackie, teatralne, plastyczne oraz kulinarne. Czasem je tworzymy, a czasem w nich uczestniczymy. Lubimy to.
- Też malujemy słonia w kratkę i pieczemy mufinki.
- Może i nie mamy komody z kolorowymi gałgankami, czterech cytrynowych drzewek, ale za to głowy pełne tajemniczych pomysłów – że ho, ho – szczególnie dzieci mają. Rodzice świadkami.
- Też jeździmy na rowerze, obserwujemy wszystko, co skacze, pełza, biega i podskakuje. Lubimy jeść rogaliki z różaną konfiturą, siedzieć w kawiarence, puszczać bańki mydlane, zbierać kamyki i podróżować pociągiem.
- Nieee, komary nie są naszymi ulubionymi zwierzętami, stłuczonego szkła też nie lubimy /bo kto by lubił/.
- ...Jeżeli chodzi o drzwi z nowoczesnymi klamkami – tutaj jest pół na pół.
- Marzenia o lusterku z metalową nóżką i ogrodzie z kamiennymi krukami? Mamy nieco inne, ale te też nam się podobają.
Pani Asiu, bardzo dziękujemy za wspaniałe spotkania. Obiecała Pani, że ponownie nas Pani odwiedzi. Trzymamy Panią za słowo :)
« powrót